Wiosna zbliża się nieuchronnie.

Wio­sna tuż tuż, czas wyjść ze snu zimo­we­go, czas się ruszyć, podró­ży czas nad­cho­dzi. Zapra­szam Was na podróż do świa­ta foto­gra­fii. Zoba­czy­my co się dzie­je, co będzie się dzia­ło. Foto­gra­fia, sprzęt, tech­ni­ka, warsz­tat. Wszyst­kie­go po tro­chu, z zacho­wa­niem pro­por­cji zdro­wych dla cia­ła i umy­słu foto­gra­fa. Choć nie tyl­ko, gdyż foto­gra­fia sprzy­ja też innym hob­by cza­sem  bliż­szym cia­łu, cza­sem ducha.

Moż­na oczy­wi­ście nie lubić zie­le­ni, nie lubić momen­ta­mi kiczo­wa­tych kolo­rów, wscho­dów słoń­ca, pierw­szych pro­mie­ni świa­tła prze­cho­dzą­cych przez pierw­sze jesz­cze cał­kiem trans­pa­rent­ne liście. Ale bez wzglę­du na to co foto­gra­fu­je­my, czym się zaj­mu­je­my, łado­wać aku­mu­la­to­ry trze­ba, nie tyl­ko apa­ra­tu, ale i swo­je. Wio­sna ma to do sie­bie, że się chce, ma to do sie­bie, że w foto­gra­fii tak jak w przy­ro­dzie dużo się dzieje.

Wio­sna to dobry czas na roz­po­czy­na­nie, pla­no­wa­nie i dzia­ła­nie jed­no­cze­śnie. Wio­sna to czas gdy zaczy­na­ją się naj­waż­niej­sze festi­wa­le foto­gra­ficz­ne, roz­po­czy­na­ją się impre­zy tar­go­we, pro­du­cen­ci ogła­sza­ją swo­je nowości.

Wio­sna to przede wszyst­kim nasz powrót na ante­nę… inter­ne­to­wą, może nie od razu na żywo, ale powrót. „Pro­gram Bez Nazwy” wra­ca. A, że nie jed­na to jaskół­ka, a kil­ka, to wio­sna pew­na. Będzie­my obec­ni na wizji, tek­sto­wo, cza­sem moż­na będzie nas spo­tkać na żywo. Radio­wo na razie nie pla­nu­je­my, choć kto wie… może ktoś nas przy­gar­nie. Powo­lut­ku, jak u Tuwi­ma, się roz­krę­ci­my i pogna­my do przo­du. Mam nadzie­ję na towa­rzy­stwo kom­ple­tu pasa­że­rów. Zapra­szam i do zobaczenia.

Paweł Duma

Top